Każdy z rodziców chce zrobić wszystko, aby ochronić swoje dziecko przed płaczem, lękiem i bólem. Żaden opiekun nie chce też, aby jego pociecha przed wizytą w gabinecie stomatologicznym była roztrzęsiona, stresowała się albo nie mogła spać. Dlatego warto zrobić wszystko, aby dziecko jak najwcześniej zaczęło dbać o higienę jamy ustnej oraz aby na myśl o odwiedzinach u dentysty nie wpadało w panikę.Jak to zrobić? Specjaliści Kliniki Uśmiechu od lat zajmują się lakowaniem, fluoryzacją czy impregnacją dziecięcych ząbków. Mamy sprawdzone metody, które rzeczywiście pomagają małym pacjentom w wyrobieniu sobie zdrowych nawyków dotyczących szczotkowania i dbania o uzębienie. Dzielimy się z Wami swoją wiedzą, by na twarzach Waszych maluchów jak najczęściej gościł uśmiech.
Dajcie dobry przykład
Pokażcie, że i Wy prawidłowo dbacie o zęby. Udowodnijcie, że przestrzegacie zasad, które wymagacie od dzieci i że regularnie szczotkujecie swoje siódemki, szóstki, piątki i całą resztę. Zyskacie wtedy wiarygodność oraz będzie Wam łatwiej wymagać od nich systematycznego mycia zębów.Niech Wasze pociechy przekonają się, że dla Was wizyta w gabinecie stomatologicznym nie jest niczym strasznym. Wręcz przeciwnie: że pilnujecie harmonogramu półrocznych odwiedzin i że do dentysty wkraczacie śmiałym krokiem.Trudno przecież przekonywać dziecko, że stomatologa nie ma co się bać, jeśli samemu jest się wystraszonym za każdym razem, gdy ktoś powie „dentysta”.
Wzbudźcie ciekawość
Sprawcie, by Wasze dzieci zainteresowały się zębami. Zadajcie im kilka pytań, które każą się im zastanawiać i szukać odpowiedzi, np. z czego są zrobione zęby? Dlaczego trzeba je szczotkować? Co sprawia, że zęby stają się mocne?
Jak najwcześniejsze wizyty
Im częściej Wasz maluch będzie zasiadał w dentystycznym fotelu i im częściej będzie miał kontakt ze stomatologiem, tym szybciej takie sytuacje staną się dla niego codziennością. Warto więc pierwszą wizytę zaplanować dla dziecka w przedziale 3-6 miesięcy.Pamiętajcie, aby samemu podczas takich wizyt zachowywać się spokojnie, nie pokazywać po sobie zdenerwowania. Niech dziecko z Was czerpie swoje opanowanie.
Zorganizuj wyprawę, a nie wizytę
My w Klinice Uśmiechu wiemy, co interesuje małego pacjenta. O czym myśli, czego się boi, o co chciałby zapytać. Dlatego z wielką ochotą pokazujemy nasz gabinet. Opowiadamy o narzędziach, pokazujemy, jak działają, rozmawiamy z nim o jego ząbkach oraz o naszej pracy. Wszystko po to, by osłabić jego ewentualny lęk, zastępując ciekawością.Sami przy okazji nawiązujemy autentyczny kontakt z dzieckiem, przez co łatwiej nam w późniejszym leczeniu podczas następnych wizyt.
Zostań (na chwilę) dentystą
Zamiast wcielać się w policjanta, Batmana lub inną bajkową postać, zaproponujcie swojemu maluchowi grę w dentystę. Odegrajcie scenariusz Waszej wizyty w stomatologicznym gabinecie. Dzięki temu mały pacjent będzie wiedział, czego się spodziewać. Nic go nie zaskoczy – a nawet wręcz przeciwnie. To on będzie mógł zadać zaskakujące pytanie stomatologowi.
Stop korupcji
Czyli nie przekupujcie swojego podopiecznego, by zachęcić go do wizyty w gabinecie. Niech idzie nie dlatego, że obiecacie mu w zamian worek cukierków – ale niech idzie, bo przyszedł czas obowiązkowej kontroli. Przekupstwa sprawią tylko, że w młodej głowie wytworzy się podejrzenie, że odwiedziny w gabinecie są czymś podejrzanym, na co lepiej nie zgadzać się bez obiecanej z góry nagrody.Najprostsze rozwiązania są najlepsze: dlatego niech wyjście do dentysty obejdzie się bez wielkiej pompy. Niech nie towarzyszą mu żadne specjalne okoliczności.
Bez pustych obietnic
Nie obiecujcie niebiańskich doznań, złotych gór ani niezapomnianych przeżyć po wizycie u dentysty. Bądźcie szczerzy ze swoją pociechą i w partnerski sposób odpowiadajcie na jej pytania. Nie oznacza to, że musicie od razu wchodzić w szczegóły i opowiadać o niechybnej ekstrakcji ósemek. Opowiedzcie, co się będzie działo w gabinecie, jak długo potrwa wizyta, z jakich narzędzi skorzysta dentysta.Jeśli okłamiecie swoje dziecko już na początku jego kontaktów z dentystą, później będzie mu trudno Wam zaufać i przekonać je do zachowania spokoju przed kontrolną wizytą.
Lepiej bez zabawek
W Klinice Uśmiechu bardzo ważnym pracownikiem jest Dinuś. To on dodaje otuchy najmłodszym pacjentom. Mamy też świetnie wyposażoną dziecięcą poczekalnię, gdzie każdy może zapomnieć o stresie. Dlatego wybierając się do nas, nie musicie zabierać ulubionych zabawek, kocyków czy książeczek. Pozwalanie, czy nawet zachęcanie dziecka do wzięcia takich talizmanów z domu znów wywoła u nich podejrzenie, że coś z tym stomatologiem jest na rzeczy, skoro potrzebne jest dodatkowe wsparcie. Nie wzbudzajmy więc podskórnego zdenerwowania, a raczej – przekonujmy, że nic złego nikogo nie może u dentysty spotkać. A zatem, ulubiony miś może bez obaw zostać w domu.Stosując się do naszych porad, możecie mieć absolutną pewność, że wizyty w Klinice Uśmiechu przebiegną wyłącznie w pogodnej atmosferze. A co najważniejsze – Wasze pociechy wyjdą stąd zdrowe i zechcą do nas jeszcze wrócić!